Spędziliśmy tu tydzień we wrześniu. Miasto odetchnęło po sezonie, a my razem z nim. Plaże wciąż ciepłe, woda przejrzysta, a słońce łagodniejsze niż w lipcu. To był czas, kiedy można było wreszcie usiąść na bulwarze bez tłumu i patrzeć, jak wieczorem światło spływa po skałach Biokovo.
W tym przewodniku pokażemy Ci Makarską Chorwację taką, jaką widzieliśmy my. Spokojną, prawdziwą i trochę nieoczywistą.


Jak dojechać do Makarskiej
Z Polski do Makarskiej można dotrzeć na dwa sposoby. My wybraliśmy samochód. Trasa przez Czechy, Austrię i Słowenię zajęła nam z przerwą na dwa dni w Senj około szesnastu godzin. Długo, ale nagroda warta wysiłku. Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy błękit Adriatyku z serpentyn, zrozumieliśmy, że jesteśmy na miejscu.
Jeśli wolisz lecieć, najbliższe lotnisko to Split. Z lotniska do Makarskiej jest około osiemdziesięciu kilometrów. Można wynająć auto albo wsiąść w autobus, który kursuje wzdłuż wybrzeża kilka razy dziennie. My polecamy samochód, bo przyda się do wypraw w góry i na okoliczne wyspy.
Hotel Mirjam. Cisza z widokiem na morze
Zatrzymaliśmy się w hotelu Mirjam. Położony lekko na wzgórzu, z którego widać i Adriatyk, i Biokovo. Rano śniadanie na tarasie, wieczorem basen z widokiem na zachód słońca. To miejsce, w którym dzień zwalnia. Do plaży jest dziesięć minut spacerem, ale wystarczy jedno spojrzenie z tarasu, by zostać tam trochę dłużej.
Hotel ma własny parking i przyjemną, kameralną atmosferę. Idealny wybór, jeśli chcesz czuć się trochę jak w domu, ale z luksusem, który nie przytłacza.


Bulwar Makarskiej. Smak morza i rytm wieczoru
Każde nadmorskie miasto ma swoje serce. W Makarskiej bije ono na bulwarze. Wzdłuż nabrzeża ciągną się kawiarnie, restauracje i tawerny. Pachnie grillowanymi rybami, świeżym chlebem i winem.
Wieczorami siadaliśmy w Rivie, knajpie, w której kelnerzy znają połowę klientów z imienia. Proste jedzenie, lokalne wino i muzyka w tle. Jeśli chcesz uciec od zgiełku, skręć w jedną z bocznych uliczek starego miasta. Tam, w Konobie Kalalarga, spróbowaliśmy najlepszego risotta z kalmarów w całej Dalmacji.




Plaże Makarskiej. Słońce, kamienie i czysta woda
Plaże w Makarskiej są żwirowe i szerokie, a woda przejrzysta jak szkło. Najbardziej polubiliśmy tę przy hotelu Osejava. Ma naturalny cień od sosen i widok na wyspy Brač i Hvar. Po sezonie jest tu spokojnie, bez leżakowego chaosu.
Rodzinom z dziećmi polecamy Donja Luka. To największa plaża w mieście, z restauracjami, wypożyczalniami i prysznicami. We wrześniu temperatura wody sięga dwudziestu pięciu stopni, idealna na długie kąpiele.

Korty tenisowe w Makarskiej
Jeśli nie umiesz leżeć długo w jednym miejscu, Makarska ma coś także dla Ciebie. Tuż przy parku Osejava znajdują się korty tenisowe otoczone palmami i widokiem na morze. Czarek oczywiście nie odpuścił i zagrał mecz w południowym słońcu. Godzina gry kosztuje około dziesięciu euro. Rezerwacja jest możliwa na miejscu, ale w sezonie lepiej zrobić to wcześniej.

Park Narodowy Biokovo. Tam, gdzie morze spotyka chmury
Biokovo dominuje nad Makarską, ale dopiero kiedy wjedziesz tam samochodem, czujesz jego skalę. Droga na szczyt Sveti Jure, najwyższy punkt Biokovo, to przygoda sama w sobie. Wąska, kręta, z przepaściami po jednej stronie i zapachem ziół po drugiej.
Na szczycie czeka Skywalk Biokovo, szklana platforma zawieszona nad przepaścią. Widok z niej jest jak z filmu. Pod tobą morze, a dalej wyspy Brač i Hvar. Warto zabrać kurtkę, bo na tej wysokości wiatr potrafi zaskoczyć nawet w upale.
Park Narodowy Biokovo odwiedziliśmy kilka lat temu jeszcze naszym Suzuki Grand Vitara. Zapraszamy cię do dedykowanego wpisy, aby dowiedzieć się więcej.
Rejs na wyspy Brač i Hvar
Port w Makarskiej tętni życiem od rana. Codziennie wypływają stąd łodzie na pobliskie wyspy. My wybraliśmy Brač i miasteczko Bol. Po drodze serwowano wino, ryby z grilla i muzykę, która brzmiała jak lato.
Plaża Zlatni Rat to klasyk, ale nawet jeśli widziałeś ją na setkach zdjęć, w rzeczywistości robi większe wrażenie. Czysta woda, kamienie jak perły i zapach sosen, który zostaje z tobą na długo.


Stare miasto i kościół św. Marka
W samym centrum Makarskiej znajduje się plac Kacica z barokowym kościołem św. Marka. Wokół niego toczy się codzienne życie. Dzieci biegają po bruku, starsi piją kawę, a wieczorami odbywają się małe koncerty.
Spacer po wąskich uliczkach starego miasta to najlepszy sposób, by poczuć klimat Dalmacji. Kamienne mury, suszące się pranie, zapach lawendy i oliwy. Tutaj czas naprawdę zwalnia.




Makarska Chorwacja. Miejsce, które uczy, jak zwolnić
Makarska to coś więcej niż kurort nad morzem. To przestrzeń, w której wszystko się równoważy. Góry i woda, gwar i cisza, smak i spokój.
We wrześniu Makarska oddycha wolniej. Na plażach słychać fale, a nie rozmowy. W restauracjach jest miejsce, żeby usiąść, popatrzeć na morze i po prostu być.
Jeśli szukasz miejsca, gdzie Adriatyk spotyka Biokovo, a dni mijają w rytmie, którego nie trzeba przyspieszać, Makarska Chorwacja jest właśnie tym miejscem.
